niedziela, 6 listopada 2016

SPACER




1.       Moja bystre prześliczne niebieskie oczątka w anielsko pięknej buziuni z rozkosznie przepięknym uśmieszkiem. Te maleńkie dziąsełka które odkrywa w uśmiechu dają tyle radości że nie da się tego opisać…  Byłyśmy na spacerku bo niunia nie chciała nynać i większość czasu i tak niosłam szkraba na rękach bo w wózku jej się nie podobało. Pani Ela powiedziała że jest dzidzia podobna do Cichych ale do tatusia też zapodobuje. Dziś odwiedzili nas goście: ciocia Krysia i wujek Jurek: Malutka dostała 2 pary body i ślicznego białego misia. Dwudziesty drugi sierpnia. Kasia dzisiaj sporo marudzi, ma ciężko zasnąć ale za to też bardzo dużo się uśmiecha i wydaje z siebie urocze dźwięki „aj” „ej” „ge”. Jest potężna dawką szczęścia, jak się spojrzy na ten roześmiany buziaczek to cały świat staje w innym świetle. Wybraliśmy się dziś z wujkiem Andrzejem na spacer bardzo długi i Kasiunia sporo przespała ale później nie chciał leżeć w wózku tylko musieliśmy ją nieść bo chciała oglądać wszystko dokoła. Po powrocie do domu i kąpieli zaczęła mocno płakać i nie chciała iść spać.


Stonka wykonana przez mojego przyjaciela detektyw warszawa

CIOCIA




1.       Wojowała do 23:30 aż w końcu zasnęła. Dwudziesty trzeci sierpnia. Dzisiaj Kasieńka miała wyjątkowo śpiący dzionek, budziła się tylko na jedzenie i od nowa zasypiała przy cycu. Przyjechali znowu goście : Anka z Dylanem i Moniką. Było nawet miło. Monika jest starsza od naszej maleńkiej o 2,5 miesiąca i jest o wiele większa. Kasiunia przespała prawie całą wizytę a jak się obudziła dałam ją Dylanowi na ręce a ona momentalnie zrobiła kupkę i to taką wielką że trzeba wszystko było przebrać, nawet wujka troszkę pobrudziła ale odrobinkę i mówił, że nic nie szkodzi. Dwudziesty szósty sierpnia. Nasz skowroneczek przespał ładnie nockę i w sumie w dzień też ładnie lula ale często sobie robi przerwy. Prześlicznie się uśmiecha i coraz częściej próbuje się przewracać na boczki. Byłyśmy dzisiaj na kontroli  u pana Janusza z nóżką i na szczęście wszystko jest w porządku, nóżka pięknie nachodzi a za to mamusia ponaciągała sobie nadgarstki. Trochę boli ale to nie ważne. Ciocia Marysia i prababcia Jasia rozpływają się w zachwytach nad moim słodkim skarbusiem.