piątek, 16 października 2015

JEDZONKO




Ćwiczyłyśmy nóżki i główkę no i oczywiście Kasiunia rozdawała uśmiechy dla mamusi, babci Kasi i bocianka. Teraz słodko sobie śpi już od 3 godzin. Kolorowych snów Moja Stokroteczko… Dwudziesty dziewiąty sierpnia. Maleńka wczoraj poszła normalnie spać w miarę wcześnie bo o w pół do dziewiątej, na karmienie obudziła się 0 4:30 i przespała  w łóżku razem z mamusią (tatusiowi nie powiemy) do 13:00 – to zdecydowanie jej rekord.  Później się bawiła grzechotką, „pasła koniki”, rozglądała się i rozdawała bajecznie piękne uśmiechy. Po 17 pojechałyśmy do dziadków do Okalewa, byli tam wujkowie z Wielunia którzy nie mogli się nadziwić  jak już Kasiunia urosła. Była też pani Kowalska, która stwierdziła że malutka jest podobna do mnie a potem jednak że do taty. Kasia dostała od dziadków grzechotkę z odpustu z Czarnożył i jak babcia jej dała do prawej rączki to chwilkę potrzymała i przełożyła sobie do lewej. Moja malutka zdolniacha. :-* Trzydziesty sierpnia. Malutka dziś przespała calutki dzień, budziła się tylko na jedzonko, wypiła też sporo herbatki koperkowej.

 Moja ciężka praca, zobacz Szamba betonowe łódzkie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz